Atak na pracowników Białego Domu przy użyciu nieznanej broni sonicznej. CIA, Pentagon i Departament Stanu prowadzą śledztwo

Historia jak filmu

Po raz pierwszy tajemnicze urazy mózgu pracowników amerykańskiej administracji, żołnierzy i służb pojawiły się Kubie w 2016 r.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Przyjęto wówczas hipotezę, że zostali oni zaatakowani przy użyciu nieznanego urządzenia sonicznego.Naukowcy z National Academy of Sciences potwierdzili ją później w badaniu.

W grudniu 2020 r. CIA utworzyło specjalną grupę zadaniową, a szef agencji William Burns wyznaczył specjalnego pełnomocnika do koordynacji opieki nad poszkodowanymi i zbadania źródła ataków.

Dochodzenia w tej sprawie prowadzą oprócz CIA Departament Stanu i Pentagon.

Według CNN pierwszy atak miał miejsce w 2019 r. Ofiarą była urzędniczka Białego Domu wyprowadzająca psa w Waszyngtonie.

Kolejny atak miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku, a ofiarą był członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Ofiarami ataku do tej pory padło kilkadziesiąt osób, w większości pracujących na Kubie i w Chinach.

Ofiary słyszą piszczące dźwięki, po których następują zawroty i silne bóle głowy, nudności i utrata pamięci. W niektórych przypadkach objawy trwały latami.

źródło: Wyborcza.pl