Pisowska kasta: czy Radzik i Nawacki działają w zmowie przeciwko sędziemu Juszczyszynowi?

Przemysław Radzik, zwany uzurpatorem z izby dyscyplinarnej, nieuznawanej przez sędziów i prawników, zażądał akt sprawy, dotyczącej sędziego Juszczyszyna, którego bydgoski sąd przywrócił do pracy po tym jak zawiesił go Nawacki. Nawacki z kolei wściekł się na Juszczyszyna po tym, jak próbował on wydobyć z Sejmu listy poparcia pod kandydaturami sędziów do KRS. Osoby popierające Nawackiego wycofały swoje podpisy ale to zignorowano.

Teraz Radzik jako uzurpator dyscyplinujący chce wszcząć postępowanie, które jest bardzo na rękę Nawackiemu. Cele Radzika wydają się dwa: pokazać innym sędziom, że spotkają ich represje za stawanie po stronie prawa a jednocześnie ochronić Nawackiego przed konsekwencjami. Dlatego powstaje tu pytanie: czy obaj panowie nie działają przez przypadek w zmowie i w porozumieniu?

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Bo tak to wygląda z zewnątrz. Pisowska kasta, która ma prawo za nic, próbuje za wszelką cenę chronić się przed odpowiedzialnością i to właśnie wyczynia drużyna Radzik-Nawacki.

W wolnej Polsce obu grozić będą poważne zarzuty. W pisowskim bezprawiu i anarchii jeszcze uchylają się od odpowiedzialności i ignorują wyroki europejskich trybunałów. Bardziej to przypomina zwyczaje rosyjskie niż cywilizowane państwo.