Wczoraj PiS obiecał Polakom złote góry i szklane domy w jednym. No dobrze, nie wszystkim tylko tym, których uważa za swoich wyborców. Reszta z nas będzie musiała za to zapłacić. I to słoną cenę.
– Pomysły z pierwszego okresu rządów PiS były realizowane w dużej mierze przez zadłużenie, teraz będzie to wszystko pewnie finansowane z systemu podatkowego – ocenia Janusz Jankowiak, ekonomista Polskiej Rady Biznesu.
Reklamy
– Trudno teraz powiedzieć, czy to się wszystko spina – dodaje Jankowiak.
Wszystko wskazuje jednak na to, że za ambicje PiS zapłacą osoby lepiej zarabiające i prowadzące własną działalność gospodarczą. Przy czym określenie „lepiej zarabiające” jest bardzo względne. Wystarczy bowiem zarabiać ok. 10 tys. zł brutto (sic!), by być „kułakiem” z którym walczy Prawo i Sprawiedliwość.