Nazywam się Rafał Trzaskowski. Jestem prezydentem Warszawy. Ale według prorządowych mediów decyduję chyba o losach całego wszechświata. A przynajmniej jestem bardzo niebezpiecznym agentem… już nawet trudno się połapać, czyim dokładnie. Oto krótki przegląd najciekawszych doniesień tylko z ostatniego tygodnia – napisał Rafał Trzaskowski.
„Turów – temat kopalni i związany z nim temat polskiego bezpieczeństwa energetycznego. Jakie są fakty? No cóż, to dość klasyczny przykład dyplomacji w wykonaniu PiS. Czesi zgłaszają zastrzeżenia dotyczące negatywnego wpływu działania kopalni na środowisko. Rząd PiS nic sobie z tego nie robi. Zniecierpliwieni Czesi skarżą się więc w tej sprawie do TSUE. Rząd PiS nic sobie z tego nie robi. I oto nagle (uwierzycie?!) zapada zaskakujące absolutnie nikogo rozstrzygnięcie TSUE. Co również szokujące dla absolutnie nikogo – rozstrzygnięcie jest niekorzystne dla Polski. Rząd PiS miał długie miesiące, żeby reagować i walczyć o polski interes. Nie kiwnął palcem.
Jaki jest wniosek z tej historii dla obozu rządzącego i związanych z nim mediów? „Trzaskowski chce zamknąć kopalnię Turów” – grzmi pasek TVP i politycy rządzącej opcji. Eureka! Najważniejsze, to że rządzący mają w związku z całą sytuacją dobre samopoczucie” – dodaje Trzaskowski.
Panie prezydencie! Śmiech to jedno, ale pozywanie ich za kłamstwa to pana obowiązek. Równie dobrze mogliby napisać, że Trzaskowski chce sprzedać Polskę. Niech pan działa, bo tej propagandy nie można tolerować. I to na serio.