Banaś coraz mocniej uwiera polityków PiS. Trwa nagonka na prezesa NIK

Wczoraj media poinformowały, że prezes Najwyższej Izby Kontroli zdecydował się złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego. Wywołało to reakcję polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy robią, co się tylko da, byle tylko podważyć autorytet, jakim tradycyjnie cieszy się prezes NIK.

– Znałem pana prezesa wcześniej, z jego działalności opozycyjnej. Bardzo wysoko ją oceniałem. Również bardzo dobrze oceniam pracę w Ministerstwie Finansów, natomiast w tej chwili wypowiedziana wojna przez pana prezesa Najwyższej Izby Kontroli niczemu dobremu nie służy – powiedział senator Stanisław Karczewski.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Wszystkie aspekty, które są poruszane przez pana prezesa NIK, powinny uwzględniać nadzwyczajną sytuację, w jakiej znaleźliśmy się my wszyscy, nie tylko politycy, ale wszyscy Polacy, cała Europa i cały świat – była pandemia. Zdaje się, że pan prezes Banaś w ogóle tego nie dostrzega. Ta wojna to taki akt zemsty czy rewanżu za sprawy, które nie wypłynęły przecież z winy polityków Prawa i Sprawiedliwości, a wypłynęły z winy samego pana Banasia i jego rodziny – dodał wpływowy polityk PiS.