We wtorek Główny Urząd Statystyczny poinformował, że inflacja w maju 2021 r. wyniosła 4,8 proc. w skali roku. W porównaniu z kwietniem wzrosła o 0,3 proc. Z danych GUS wynika, że rosną ceny żywności (o 1,7 proc.), nośników energii (4,4 proc.). Paliwo zaś zdrożało o 33 proc.!

Co zastanawiające, ostatni raz tak wysoka inflacja w Polsce miała miejsce w listopadzie 2011 r. Wyższa była tylko raz, w maju 2011 r.

Reklamy

Co ciekawe, tak fatalne wyniki przedstawione przez GUS nie spotkały się z żadną reakcją premiera Morawieckiego, czy Narodowego Banku Polskiego. Tak jakby fakt, że faktycznie jesteśmy coraz biedniejsi, nie interesował nikogo z kręgów władzy.

Jednym słowem zaczynamy płacić coraz większe pieniądze, za chaotyczną politykę gospodarczą Prawa i Sprawiedliwości. – To nie kryzys, to rezultat – powiedziałby niezastąpiony Stefan Kisielewski.

Poprzedni artykułAdam Bodnar: Władza chce ograniczyć niezależność ludzi, którzy bronią demokracji
Następny artykułMaciej Dowbor kpi z Andrzeja Dudy. To trzeba zobaczyć! [VIDEO]