Nie wiadomo czy się śmiać, czy może płakać. Synonim zdrajcy, Wojciech Kałuża, wspiera kandydatkę PiS w wyborach na prezydenta Rzeszowa. Trzeba być naprawdę w kiepskiej sytuacji, żeby sięgać po tak wątpliwe wsparcie – komentują internauci.
Nazwisko Kałuża stało się synonimem zdrady po tym, jak radny sejmiku, wybrany z ramienia opozycji, przeszedł na stronę PiS. Zapewne zrobił to w zamian za obietnice stanowisk i zarobków dla siebie i dla rodziny – komentowali wtedy internauci.
Reklamy
Zdrada jest czymś obrzydliwym i Kałuża bardzo mocno odczuł gniew ludzi, którzy na każdej sesji i na każdym kroku przypominają mu o owej zdradzie…
Paczta kto stoi i wspiera pisowską kandydatkę na prezydenta Rzeszowa,otóż zdrajca pan Kałuża. pic.twitter.com/2Ihbd58PqW
— @PolskawRuinie2🇵🇱 (@polskawruinie2) June 2, 2021