Kolosalna wpadka.
Szef PiS Jarosław Kaczyński pojechał w piątek do Rzeszowa ratować kandydatkę PiS na prezydenta tego miasta Ewę Leniart (wcześniejsze wybory są 13 czerwca).
Zamiast jednak pomógł wywołał burzę, bo pomylił Rzeszów ze Szczecinem. I to więcej niż raz.
Na twitterze pojawiły się oczywiście kpiny, ale też głosy troski o to czy Polska mając takiego wicepremiera ds. bezpieczeństwa jest bezpieczna.
JK dzisiaj w Rzeszowie upierał się dwukrotnie, że jest w Szczecinie.
Wydaje mi się, że czułbym się bezpieczniejszy gdyby wicepremier ds. bezpieczeństwa orientował się w czasoprzestrzeni.— Roman Giertych (@GiertychRoman) June 4, 2021
Kiedyś pamiętam jak kandydat ZCHN-u do Sejmu na spotkaniu z wyborcami w Białej Podlaskiej twierdził, że jest w Bielsku Białej. (Przegrał potem.)
Ale aby Rzeszów pomylić i to dwa razy, ze Szczecinem, to trzeba lepsze prochy brać.
Wydaje mi się, że kandydatka PiS będzie 3 lub 4.— Roman Giertych (@GiertychRoman) June 4, 2021
źródło: Twitter