Macierewicz nie daje o sobie zapomnieć. „To był zamach stanu”

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Były minister obrony narodowej, Antoni Macierewicz wspomina „nocną zmianę”. Czyli odwołanie nieudolnego rządu Jana Olszewskiego w 1992 r.

– Realizacja programu niepodległościowego była najważniejszym celem rządu Jana Olszewskiego, nawet jeśli ceną miałaby być doraźna utrata władzy – opowiada swoją wersję historii Antoni Macierewicz.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– W perspektywie długofalowej jednak to właśnie rząd Jana Olszewskiego zwyciężył, bo sformułował podstawowe zasady polskiego programu niepodległościowego i rozpoczął ich realizację, która doprowadziła do powstania ogólnonarodowej formacji patriotycznej. To właśnie dzięki temu, że rząd Olszewskiego nie abdykował i nie poddał się, dziś w Polsce rządzi Zjednoczona Prawica, kontynuująca właśnie tamtą myśl gospodarczą, polityczną i społeczną – przekonuje czytelników portalu wPolityce.pl.

Macierewicz dodaje do tego zwyczajowe zaklęcia polityków PiS. A więc, że przeciwnicy rządu Olszewskiego „Reprezentowali mentalność Targowicy jak ich dzisiejsi spadkobiercy z Koalicji Obywatelskiej”. I domagali się, by rząd „zgodził się na to, ażeby Polską rządzili nadal agenci rosyjscy”.