Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki mocno skrytykował liderkę białoruskiej opozycji, Swiatłanę Cichanouską. Tylko dlatego, że ta spotkała się z politykami opozycyjnymi wobec Prawa i Sprawiedliwości.
– Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowskiego, to niech szuka pomocy w Moskwie” — napisał na Twitterze.
– Podczas spotkania ze Swiatłaną Cichanouską przekonywałem ją, że choć polska scena polityczna jest głęboko podzielona, to akurat w kwestii Białorusi zarówno władza, jak i opozycja mówią jednym głosem – odpowiedział Terleckiemu Trzaskowski.
– I co się okazało? Okazało się, że władza wysyła liderkę białoruskiej opozycji do Moskwy tylko dlatego, że spotkała się z opozycyjnym prezydentem Warszawy. To, co opowiada Terlecki, jest sprzeczne z polską racją stanu. W sprawie Białorusi władza i opozycja, rząd i samorządy powinny współdziałać. To nie jest pole do politycznych wojen – dodał.