Były poseł PiS: Polski Ład jest projektem wyborczym, związanym z pijarem

Poseł Lech Kołakowski, jeszcze do niedawna należał do Zjednoczonej Prawicy i popierał rząd Mateusza Morawieckiego. Zdecydował się jednak odejść z Prawa i Sprawiedliwości i przygotowuje powstanie w Sejmie niezależnego koła poselskiego.

– Powstanie koła uwarunkowane jest zgodnością poglądów osób, które mają je tworzyć. W tej chwili chodzi też o zgodność poglądów ws. Polskiego Ładu. Tutaj decydują kwestie programowe. Nie chodzi o to, aby koło powstało, a za miesiąc już go nie było. Dążymy do konsensusu, trwają rozmowy. Aktualne jest to, co wcześniej – przekonuje Kołakowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Warunkuję powstanie koła jednolitym stanowiskiem w kwestiach gospodarczych, społecznych, jak również bieżącej polityki – dodaje.

Przy okazji Kołakowski nie pozostawia suchej nitki na Polskim Ładzie, sztandarowym projekcie rządu Mateusza Morawieckiego.

– Obecnie przedstawiany projekt Polskiego Ładu jest bardziej projektem bardziej wyborczym, związanym z pijarem. Jest to ładnie przedstawiany projekt, ale gwałtowne wrzucenie setek miliardów złotych na rynek spowoduje kolosalną inflację. Mój pogląd jest taki, że trzeba społeczeństwu i poszczególnym branżom dać wędkę, stworzyć mechanizmy rozwoju, a nie dawać rybę, czyli przelewać tylko środki na konta – sensownie zauważa Kołakowski.

Jak to jest, że posłowie PiS zaczynają mówić z sensem dopiero wtedy, gdy nie są już członkami partii Jarosława Kaczyńskiego?