Wystarczy jeden nieudacznik Morawiecki, drugi, czyli Dworczyk, to już prawdziwe nieszczęście dla Polski – tak internauci komentują wpadkę ministra z trzymaniem ważnych rządowych dokumentów na prywatnej skrzynce mailowej, do której włamali się hakerzy. Prywatny e-mail Dworczyka zawierał m.in. CV rządowego centrum bezpieczeństwa.
Tak nieodpowiedzialnej a wręcz głupiej władzy w Polsce jeszcze nie było. Trzymanie ważnych rządowych dokumentów na serwerach prywatnej firmy jest nie tylko niezgodne z procedurami bezpieczeństwa, ale też świadczy o kompletnym braku odpowiedzialności u Dworczyka.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
I warto zadać sobie pytanie: jeśli tak traktuje poważne państwowe sprawy, tak beztrosko i wręcz głupio, to jak zajmuje się czymś innym? Panie Michale “Wpadka” Dworczyk – jeśli ma pan resztkę honoru, to powinien pan odejść dzisiaj!
Skoro hakerzy maja dostęp do skrzynek tych durniów od wczoraj, bo się pochwalili, to znaczy, że służby Kremla czytały od dawna maile #pisbolszewia wcześniej niż ich adresaci. Głupota, sabotaż czy zdrada? Sam nie wiem co gorsze. Czekamy na korespondencję Adriana i Jolki #aferypis
— jack (@jack_sandokan) June 9, 2021