To już prawdziwa katastrofa. Biden spotka się z Putinem, ale nie z Dudą

Trudno chyba o bardziej żałosny obrazek. Polski minister spraw zagranicznych, Zbigniew Rau dowiaduje się o tym, że Amerykanie rezygnują z sankcji nałożonych na konsorcjum budujące Nord Stream 2 z… mediów.

– Sojusznicy amerykańscy nie znaleźli czasu na konsultacje z najbardziej narażonym na skutki tej decyzji regionem świata – żali się Rau.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– W styczniu po raz pierwszy rozmawiałem z sekretarzem stanu Antony Blinkenem. Zapewniał mnie, że “nic nie zostanie zdecydowane o was bez was”. Zgodziliśmy się, że należy pilnie wznowić polsko-amerykański dialog strategiczny. W lutym i marcu, gdy pojawiły się pogłoski o poufnych amerykańsko-niemieckich rozmowach w sprawie NS 2, słyszeliśmy zapewnienia, że żadne tego rodzaju rozmowy się nie toczą. Przyjmowaliśmy te oświadczenia do wiadomości, mimo, że stały one w sprzeczności z naszą wiedzą opartą o inne źródła – dodaje.

Wreszcie Rau mówi o prawdziwej katastrofie, która może mieć bardzo wymierne skutki.

– Niestety przyjeżdżająca do Europy delegacja amerykańska z prezydentem Joe Bidenem na czele, jest do tego stopnia zaaferowana jego spotkaniem z prezydentem Putinem, że nie znalazła czasu na organizację jego spotkań z sojusznikami ze wschodniej flanki. Nie jest więc także planowane spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Bidenem – przyznał szef naszej dyplomacji.