“Objechał w ten sposób Ziemię wzdłuż równika i zaczął kolejne okrążenie.” Onet ujawnia, że Ryszard Czarnecki dostał 75 tys. zwrotów kosztów podróży z PZPS

Największy podróżnik PiS. 

Z ustaleń portalu Onet.pl wynika, że Polski Związek Piłki Siatkowej wydał ok. 75 tysięcy zł na przejazdy Ryszarda Czarneckiego, polityka PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Przypomnijmy, że na wiosnę wybuchła afera z wyłudzeniem z Parlamentu Europejskiego 100 tys. euro za niezależny zwrot kosztów przejazdu Czarneckiego na sesje parlamentu.

Czarnecki np. rozliczał jazdy samochodami, które były zezłomowane w momencie rzekomych przejazdów.

Teraz okazało się, że wbrew własnym publicznym deklaracjom bierze pieniądze za pracę w PZPS i na dodatek rozlicza koszty swoich podróży

– Pełniłem funkcję wiceprezesa PZPS społecznie przez rok i kilka miesięcy. W międzyczasie znacząco wzrosła liczba mojego realnego zaangażowania na rzecz siatkówki. Ponadto w środowisku mocno podnoszono argument, że sytuacja, w której prezes i pozostali wiceprezesi są zatrudnieni, a jeden z wiceprezesów pracuje społecznie, jest niewłaściwa – bronił się w Onet.pl Czarnecki.

“Tylko pomiędzy połową listopada ubiegłego roku a końcem maja 2021 r. koszty te wyniosły 19 tys. zł. Polityk miał tankować służbowego citroena w tym okresie 100 razy – ok. 3,5 tys. litrów paliwa” – pisze onet.pl.

“Jeśli wierzyć wynikom testów spalania tego modelu samochodu, polityk mógł przejechać w ciągu tych sześciu miesięcy ok. 55 tysięcy kilometrów. Objechałby w ten sposób Ziemię wzdłuż równika i zacząłby kolejne okrążenie” – opisuje Onet.

Od kwietnia 2018 r. do marca 2020 r. faktury za przejazdy Czarneckiego do PZPS dostarczał jego asystent z PE. W tym okresie podróże europosła kosztowały 38 tys. zł.

Łącznie otrzymał więc 75 tys. zł.

źródło: Onet.pl