Kaczyński nie pozwie za pisanie o tym, że jest gejem.
W marcu br. prezes PiS Jarosław Kaczyński domagał się przeprosin od redaktora naczelnego portalu Wieści24.pl za wpis, w którym odniósł się do orientacji seksualnej wicepremiera ds. bezpieczeństwa.
Mam przyjaciela geja, który opowiedział mi ja wyglądało życie tej społeczności przed 1989. Otóż spotykali się na dworcu centralnym i jednym uczestników tych spotkań był obecny szef @pisorgpl Jarosław Kaczyński. Doskonale znany temu środowisku.
— Jan Piński (@jzpinski) February 13, 2021
Pismo powstało zanim został wyemitowany film Jana Pińskiego, dotyczący intymnych relacji Jarosława Kaczyńskiego i oficera WSI Piotra P. Do dziś film obejrzało prawie 499 tys. widzów.
Dziennikarz wskazał w nim, że prezes PiS może być szantażowany w związku ze swoimi preferencjami seksualnymi, która kontrastuje do wrogiej postawy wobec środowisk LGBT.
– Nie zamierzam wycofywać się z niczego co opublikowałem i napisałem. Zapraszam prezesa PiS do sądu, mam nadzieję, że pozew będzie obejmował też to co powiedziałem w filmie, aby było oszczędniej – odpowiedział na pismo Kaczyńskiego naczelny Wieści24.pl.
Poniżej pytania wysłane 13 lutego do Jarosława Kaczyńskiego, jako wicepremiera, na które, łamiąc prawo, nie odpowiedział.
https://t.co/9ATQIl77uK
Poniżej pytania wysłane 13 lutego br. do Jarosława Kaczyńskiego, przed emisją filmu o "Busiu", na które nie odpowiedział do tej pory. Łamiąc, jak zwykle, prawo. pic.twitter.com/M2ZsZOnRQI— Jan Piński (@jzpinski) March 5, 2021
Jak widać z zapowiedziami pozwu od Jarosława Kaczyńskiego jest jak obietnicami wyborczymi PiS…