Korespondencja, którą ujawniono wczoraj, prowadzi do przerażających wniosków. Główną troską Mateusza Morawieckiego jest utrzymanie się na stołku a żeby to zrobić, jest gotów podjąć najgłupszą decyzję. Chodzi m.in. o program tak zwanych tanich mieszkań. Morawiecki zwraca się do osób, z którymi koresponduje, że programu dla rodzin nie będzie już rozbudowywał bo dużo kosztuje, ale jest gotów uruchomić program mieszkaniowy.

Nie wiadomo przy tym czy wydaje mu się, że rząd jest coś w stanie w tej sprawie zrobić jakimiś programami czy myśli wyłącznie pod kątem sondaży, ale obie te możliwości są przerażające. Rząd nie ma bowiem żadnych własnych pieniędzy i musi najpierw wszystkim zabrać, żeby wybranym dać.

Reklamy

Do czego prowadzi myślenie Morawieckiego najlepiej przekonała się pogrążona w kryzysie Wenezuela. Morawiecki chce rozwiązać problem metodami, które nie działają. Nie da się wprowadzić tanich mieszkań jako programu rządowego. Da się za to zrobić coś innego: wprowadzić stabilność prawa, zmniejszyć podatki, postawić na edukację. Wtedy Polska zacznie się rozwijać. Ale to myślenie obce narodowemu socjaliście. On myśli wyłącznie kategoriami do najbliższych wyborów. Za krótko.

Dlatego Morawiecki absolutnie nie nadaje się na stanowisko premiera. Jego pomysły są szkodliwe a wręcz głupie a jego myślenie jednowymiarowe, wręcz prymitywne.

 

Poprzedni artykułZbudowaliśmy to i możemy rozebrać. Obajtek w kuriozalny sposób tłumaczy inwestycyjną katastrofę PiS
Następny artykułRozkład PiS postępuje. Kolejni posłowie odchodzą