Kolejne kłamstwa Morawieckiego? Zniesienie limitów do specjalistów to fikcja

Mateusz Morawiecki zapowiedział dzisiaj, że rząd zlikwiduje limity do lekarzy – specjalistów. Problem w tym, że takie działanie to fikcja. Dostęp do specjalistów pozostanie ograniczony z uwagi na sposób funkcjonowania systemu ochrony zdrowia i brak pieniędzy. Przeciętny Polak nadal nie będzie mógł się skutecznie leczyć a dostęp do najlepszych lekarzy pozostanie ograniczony.

Problemów w systemie ochrony zdrowia jest bardzo dużo. Rząd tego nie powie, ale pod warstwą gładkich słówek premiera toczy się brutalna walka o pieniądze i wpływy. Służba zdrowia pochłania gigantyczne ilości pieniędzy a walczą o nie korporacje i… politycy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Powierzchowne zmiany, związane choćby ze zlikwidowaniem limitów dostępu do specjalistów, niczego nie załatwią. Mogą wręcz zatkać system setkami tysięcy wizyt, które wydłużą kolejki do lekarza w stopniu nieprawdopodobnym. Dlatego należałoby zreformować, ale tym razem naprawdę, cały system – na wzór krajów zachodnich. Bez uwzględniania interesów korporacji, dając realną ochronę zdrowia i opierając ją na indywidualnych rozwiązaniach dla pacjentów.

Niestety PiS tego nie zrobi – bo jest uwikłany w różnego rodzaju interesy. I tyle z zapowiedzi polepszenia ochrony zdrowia.

A Morawieckiemu nie pomoże już nic – bo to on razem z Kaczyńskim odpowiadają za śmierć tysięcy ludzi, do których pomoc nie dotarła na czas podczas pandemii. Za kolejki karetek przed szpitalami, braki tlenu, brak szczepionek, wolną akcję szczepień – odpowiada premier. I nie jest to odpowiedzialność polityczna, fikcyjna, ale karna, rzeczywista.