Na antenie radiowej Jednynki, w programie „W otwarte karty” Wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki z PiS próbował bagatelizować znaczenie powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.

– To już było. Mieliśmy do czynienia z konfrontacją, gdy byliśmy w opozycji, a Donald Tusk był premierem. Tusk wyjechał, po latach wraca. Jest efekt niespodzianki, bo choć perspektywa powrotu pojawiała się w ostatnich latach, teraz do powrotu doszło – przekonuje Terlecki.

Reklamy

– Efekt niespodzianki potrwa parę dni, może parę tygodni, potem wszyscy się przyzwyczają – dodaje.

Terlecki pociesza się, że sytuacja będzie podobna, jak po tym, kiedy kierownictwo Platformy Obywatelskiej objął Borys Budka. – Były oczekiwania, że będzie mieć miejsce odnowa partii, tymczasem poparcie dla PO ostatecznie zaczęło spadać.

Poprzedni artykułDziwactwa posła Kowalskiego. Uważa, że „Tuska do Polski przywieźli Niemcy”
Następny artykułPiekło zamarzło! Kaczyński przyznał, że Polski Ład krytykują nawet… członkowie PiS