Europoseł PiS zapewnia: „Odeprzemy atak”

Wśród polityków PiS trwa teraz patriotyczno-partyjne wzburzenie wywołane orzeczeniem TSUE.

– To jest oczywiste, że mamy do czynienia z atakami, które są związane z polityką prowadzoną przez Komisję Europejską. Proszę zauważyć, kto jest atakowany i krytykowany, które państwa członkowskie nie są akceptowane w szerokim tego słowa znaczeniu. Polska, Węgry i wszędzie tam, gdzie siły konserwatywne mają coś do powiedzenia, taki atak się pojawia – przekonuje europoseł Dominik Tarczyński.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– W kompetencjach przekazanych Unii, sądownictwo nie zostało uwzględnione i kiedy pytamy o konkretny przepis, nie ma odpowiedzi. Więc jest to po prostu nieuzasadniona samowola prawna w tym aspekcie i nie jestem w ogóle nią zaskoczony – uważa polityk PiS.

– Ja nie jestem zaskoczony, w mojej ocenie dzień jak co dzień. Oczywiście mamy teraz mocniejsze akcenty, ale ja w żaden sposób nie jestem przerażony, wręcz przeciwnie – mamy wiele argumentów prawnych. Ten atak będzie odparty dlatego, że nie ma żadnych podstaw traktatowych – dodaje.

A my nie możemy się tylko doczekać chwili, w której politycy Prawa i Sprawiedliwości będą musieli przyznać, że to TSUE miało rację. I wycofać się z podkulonym ogonem.