Morawiecki utworzył Centralne Biuro Zamordyzmu i Cenzury!

Włamanie na prywatną skrzynkę Michała Dworczyka stało się pretekstem do stworzenia Centralnego Biura Zamordyzmu i Cenzury. Ów urząd cenzury ma m.in. prawo do włamań do naszych komputerów i smartfonów – tak przynajmniej wynika z przepisów. W ten sposób  powstaje kolejne narzędzie, które będzie używane do walki z opozycją oraz Polakami, którzy nie popierają PiS.

Centralne Biuro Zamordyzmu i Cenzury otrzyma mnóstwo pieniędzy na realizację zadań, które wyglądają na czysto polityczne. I tak jak inna służba specjalna, będzie wykorzystywane do zwalczania każdego, kto ośmieli się być przeciwko władzy. Według osób związanych z Kancelarią Premiera, z którymi rozmawialiśmy, Morawieckiemu i Dworczykowi marzyła się własna służba specjalna, bo CBA działa wyłącznie pod dyktando Kamińskiego i Wąsika, do których obaj politycy nie mają za grosz zaufania, co więcej, są podejrzenia że i premier i minister byli przez służby wielokrotnie inwigilowani w ramach walki wewnętrznej.

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

Morawiecki użył więc pretekstu i stworzył własną służbę o bardzo dużych uprawnieniach. Od tej chwili nikt nie może czuć się bezpieczny a narzędzia do ochrony komputerów i smartfonów przed włamaniami władzy muszą stać się obowiązkowe dla każdego świadomego człowieka.

Kaczystowski rząd przekroczył tym samym ostatnią granicę na drodze do dyktatury.

Przypomnijmy, że wcześniej Morawiecki próbował wprowadzić cenzurę aplikacji mobilnych (próbowano zakazać używają aplikacji Ubera czy Bolta) oraz cenzurować sieć, poprzez przepisy zezwalające na dowolne wyłączanie stron internetowych i blokowanie ich.