Jarosław Kaczyński uważa, że PiS przegrywa w internecie i to wina opozycji, dlatego każe swoim współpracownikom zwiększać wysiłki, żeby ten trend odwrócić. To całkowicie błędna diagnoza.

PiS nie przegrywa w internecie, PiS przegrywa Polskę, a to co się dzieje w sieci to oddźwięk nastrojów społecznych. Grupa wyborców partii z Nowogródzkiej z każdym miesiącem maleje, rośnie natomiast ilość przeciwników człowieka często określanego jako szaleńca i dyktatora, który doprowadził nasz kraj na stan przepaści.

Reklamy

Twierdze, że w internecie PiS sobie nie radzi jest błędem na poziomie poznawczym. Kaczyński nie rozumie, podobnie jak wielu jego apologetów, że nie da się ratować wizerunku partii i władzy w sytuacji, gdy stanęła ona przeciwko społeczeństwo. A dokładnie to zrobiono m.in. poprzez program Nowy Wał (nazywany przez PiS Polskim Ładem), który oznacza kolejną komplikację prawa a przede wszystkim uderzenie w ludzi pracujących i firmy, poprzez kolosalną podwyżkę podatków.

Ludziom nie podoba się ruską agenda, którą zdaje się realizować PiS. Konflikt z USA i UE przypominają najgorsze czasy komuny i każą pytać o związki PiS z Rosją, o spotkania Kaczyńskiego z rosyjskim szpiegiem u niego w mieszkaniu, o aferę związaną z zakupem węgla z Rosji czy współpracę z Kalinigradem, która zaburzy równowagę sił w Europie i może doprowadzić do wojny. To są działania na rzecz Rosji.

Panie Kaczyński, to nie internet jest przeciwko PiS. To Polacy mają dość polityki, którą pan prowadzi. Odrzucając jakiekolwiek różnice światopoglądowe sprawa sprowadza się do tego, że wy chcecie okraść ciężko pracujących ludzi, żeby nieco mniej zabierać waszym wyborcom. Do tego dochodzi cała masa innych zjawisk które się ludziom nie podobają, od korupcji, kolesiostwa i nepotyzmu po gigantyczną wpadkę z COVID-19. Takiej ilości zgonów nie było od II Wojny Światowej. Swoje robi również ponad 500 afer tej władzy, zamach na sądy, aroganckie decyzje z kucharką w TK czy współpracowniczką Ziobry w SN.

To panie Kaczyński się na Was zemści szybciej, niż pan myśli. Dlatego się pan myli, który zresztą raz. Nie pomogą już kolejne miliony na troli, nie pomoże reagowanie na każdy zły komentarz, nie pomoże nachalna propaganda. Władza nie ma tyle pieniędzy, żeby stanąć naprzeciwko całego narodu – to się nigdy nie udawało na dłuższą metę. Was już nie ma, pana już nie ma, tylko pan jeszcze o tym nie wie, żyjąc w swojej bańce, budowanej przez współpracowników.

Żegnamy bez żalu – a nawet z pewną satysfakcją.

 

 

 

Poprzedni artykułKuczyński dosadnie: Niech żadna kanalia nie wyprowadzi nas z Europy!
Następny artykułMoralną winę za to morderstwo Pawła Adamowicza ponosi Jacek Kurski i dziennikarze TVP