Mający 18 lat Franek Broda jest gejem i aktywistą LGBT. A także – siostrzeńcem samego Mateusza Morawieckiego.

Reklamy

Broda kilka dni temu wziął udział w proteście przeciwko działaniom ministra edukacji, Przemysława Czarnka.

– Kiedy protestowaliśmy przed Ministerstwem Edukacji i Nauki, przykuci do bramy, policja odstąpiła od interwencji, gdy dowiedziała się, że jestem siostrzeńcem premiera. Podejrzewam, że gdyby nie to, to spotkania 20 sierpnia z ministrem Czarnkiem również by nie było. To jest przerażające. Bo co z innymi ludźmi? Co z osobami, które również chciałyby zaprotestować wobec tego co dzieje się w kraju? To jest frustrujące. Nienawidzę używać swoich rodzinnych powiązań i zawsze od tego stronię. Czuję się jak zwykły obywatel, to oni traktują mnie inaczej. Ale co w takim razie z tymi “zwykłymi” (w ich mniemaniu) ludźmi? – opowiadał Broda w rozmowie z portalem NaTemat.

– Rządowi, ministrom, szefowi partii rządzącej, premierowi powiedziałbym: Pozwólcie ludziom żyć. To, że osoby LGBT chodzą do psychologa nie wynika z tego, że sobie nie radzą ze swoją orientacją – nie radzą sobie z dyskryminacją, z którą na każdym kroku się spotykają – dodał siostrzeniec premiera.

Poprzedni artykułDuda zgodził się na podwyżki dla polityków. Co sądzą o tym Polacy?
Następny artykułA więc tego chcą?! Rafał Ziemkiewicz nawołuje do polexitu!