Kolejna odsłona afer władzy. Okazuje się, że Halina Obajtek, matka Daniela Obajtka, w czasach, gdy jej syn był wójtem Pcimia porzuciła pracę jako krawcowa za 1,5 tys. zł na miesiąc i kupiła za gotówkę (!) udziały w firmie znajomych Daniela Obajtka za 260 tys. zł, dokładając potem jeszcze kilkaset tysięcy.
Zarobki wójta nie pozwalały na takie sponsorowanie mamy. To sprawa dla służb specjalnych, CBA oraz urzędu skarbowego, które wykazują jednak dziwną niemoc, jeśli chodzi o osoby z pierwszych stron gazet, związane z układem władzy. Daniel Obajtek ma się cieszyć ochroną Kaczyńskiego – z którym był podobno w bardzo dobrych stosunkach. Ale jak długo jeszcze?
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Skąd Daniel Obajtek miał miliony, które rozdawał gotówką na lewo i prawo? Nie wiadomo tego oficjalnie, a nieoficjalnie wiele już ujawniono. Obajtek jest dzisiaj milionerem, z wielkimi ambicjami i ma najwyraźniej talent do pomnażania majątku. Inna sprawa to jakimi robi to metodami…
To nie tylko nowa afera ale też nowa odsłona wojny w układzie władzy. Co jakiś czas pojawiają się informacje o przekrętach, nepotyzmie i korupcji, które wyciekają od samych polityków, walczących ze sobą. Tu mamy Daniela Obajtka, czyli za wyciekiem do mediów mógł stać Mateusz Morawiecki, który jest bardzo zawziętym i mściwym, zimnym człowiekiem.
Obajtek odpowie Morawieckiemu niebawem – mówi się w Sejmie.
Z krawcowej bizneswoman. Jak matka Daniela #Obajtek wyłożyła gotówką 800 tys. zł https://t.co/kP8g87VXVh
— Bartosz T. Wieliński 🇵🇱💯 (@Bart_Wielinski) August 6, 2021