Geje w PiS.

Były asystent posłanki Lewicy Darii Gosek-Popiołek Michał Kowalówka wyznał, że rzecznik Zbigniewa Ziobro oferował mu kilkukrotnie seks oralny w jednym z krakowski klubów.

Reklamy

– Po wstrętnych atakach Jana Kanthaka wymierzonymi w LGBT+ podjąłem decyzję (nie znoszę hipokryzji i szczucia na mniejszości) o ujawnieniu faktu: przed laty w 2011 r. w Krakowie w klubie Kitsch Janek – wtedy mi nieznany – wielokrotnie i obcesowo nagabywał mnie swoją ofertą seksu oralnego – napisał na Twitterze Michał Kowalówka.

Po wybuchu skandalu rzecznik Ziobry milczał. W końcu odpisał do dziennikarki „Gazety Wyborczej”.

– Szanowna Pani Redaktor, z zażenowaniem przeczytałem, że tak poważna gazeta zajmuje się takimi wulgarnymi bredniami. Zniesławiający mnie wpis na TT zgłaszam do prokuratury. Tu nie ma czego komentować – stwierdził Kanthak.

Ostatecznie Kanthak zdecydował się pozwać polityka Lewicy z art. 212 KK.

“Kanthak ma po swojej stronie wpływowych polityków Zjednoczonej Prawicy, przychylność prawicowych mediów i zespół wytrawnych prawników. A ja? Ja znam prawdę. I przy niej będę stał konsekwentnie – szczególnie, że to fakty obnażające obrzydliwą hipokryzję i zakłamanie Zjednoczonej Pawicy. Jestem zdeterminowany, aby spotkać się z oskarżycielem na sali sądowej przy asyście kompetentnego prawnika. Przy wszystkich wątpliwościach, jakie mam wobec polskiego sądownictwa pod rządami Zbigniewa Ziobry, chcę stanąć do tej walki, jak równy z równym. Wierzę, że sprawa jest do wygrania” – skomentował pozew posła PiS Kowalówka.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Poprzedni artykułOni przejmą TVN? Funkcjonariusz TVP do widza: „Chcesz mi obciągnąć?”
Następny artykułEuroposeł PiS walczył z demonem. „Tak bardzo zawładnął ciałem Kasi, że działy się rzeczy sprzeczne z naturą” [VIDEO]