PiS obiecywał, że zablokuje napływ imigrantów? A jednak oszukał swoich wyborców.
W czasie jednego z programów telewizyjnych Piotr Wawrzyk, wiceminister MSZ, oficjalnie potwierdził, że Polska nie pilnuje właściwie granicy a imigranci znikają w niewiadomych okolicznościach na terenie naszego kraju.
Mamy więc kolejne potwierdzenie, że na granicy polsko-białoruskiej to ustawka pod kątek mobilizowania skrajnego elektoratu PiS. Przetrzymywanie osób uciekających z krajów objętych konfliktem przez uzbrojone wojsko to prawdopodobnie źle pojmowane przez Morawieckiego i jego kolesi “polityczne złoto”, które ma przynieść punkty procentowe w czasie potężnych spadków popularności. Jednak PiS się przeliczył.
Typ przyznaje, że brakuje im 700 osób z tych, które przekroczyły granicę 😲 i to info oficjalne. Nie mam możliwości ustalenia, ile przeszło naprawdę. Lokalni myśliwi mówią, że na fotopułapkach leśnych pełno migrantów się nagrywa pic.twitter.com/bM3USoUth4
— Exen 🇵🇱 (@Exen) August 20, 2021