Polski Ład PiS i tymczasowe zajęcia ruchomości. Nowe narzędzie do dręczenia przedsiębiorców?

Walka z Polakami.

W ramach Polskiego Ładu PiS chce przepchnąć instytucję tymczasowego zajęcia ruchomości. Skarbówka będzie mogła zajmować np. samochody czy laptopy, bez możliwości złożenia skargi.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


„Wystarczy, że delikwent ma długi do spłacenia (co najmniej 10 tys. złotych) i prowadzona jest przeciwko niemu egzekucja administracyjna. Naczelnik urzędu skarbowego będzie miał 96 godzin na weryfikację, czy podjęte działanie jest jego zdaniem zasadne. Jeśli je potwierdzi, to majątek zostanie zatrzymany na stałe” – wyjaśnia dr Andrzej Malinowski.

Do takiego zajęcia będzie mogło dojść np. podczas kontroli na drodze lub na granicy. Wówczas podlegać mu będzie nie tylko auto, ale i to, co się w nim znajduje.

– Ale to nie koniec! Mienie trafi pod opiekę „dozorcy”, którego będzie trzeba wynagrodzić i zwrócić poniesione wydatki za „opiekę”. Nie dość, że o wszystkim będą decydować urzędnicy, to jeszcze koszty, ku chwale Władzy Ludowej, poniesiemy my wszyscy. Czy nie tworzy to w obywatelach poczucia „reżimowej niepewności”? – podkreśla ekonomista.

Dr Malinowski przypomina, że PiS przepchnęło już wcześniej konfiskatę rozszerzoną. Natomiast rok temu pojawił się pomysł konfiskaty prewencyjnej.

– Czy jest to wymierzone w polską przedsiębiorczość? Odpowiadając, autorzy tego pomysłu przypomną, że konfiskata prewencyjna to pomysł europejski. Od blisko 30 lat obowiązuje we Włoszech. Uderza on tam w osoby szczególnie niebezpieczne dla państwa. Dla naszej władzy to są przecież „prywaciarze”! A nie żyjący na nasz koszt, chronicznie uciekający od pracy i wysiłku – zauważył ekonomista.

Źródło: Rzeczpospolita