Frasyniuk zawsze był prawy, bezkompromisowy i szczery. Taki życiorys chciałby mieć każdy!

Krzysztof Król murem za Władysławem Frasyniukiem. Przytoczył jego historię z czasów antykomunistycznej opozycji:

“Znam Władka kilkadziesiąt lat. Powiedział ostro, ale szczerze i prawdziwie. Przebrani “funkcjonariusze” łamią prawo i odpowiadają za to na równi z przełożonymi. Frasyniuk ma szczególne prawo tak mówić, bo zawsze tak samo reagował.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Niezależnie od więzienia, w którym przebywał. Szkoła Jacka Kuronia polegała na tym, że „nawet ubek też jest brat i człowiek”, ale czasami trzeba bydlakom powiedzieć, że są bydlakami. Historia z Barczewa. Więźniowie byli bici i gdy naczelnik więźnia, wyjątkowe bydle, zapytał czy mają jakieś uwagi, Władek powiedział mu w oczy, że jest „łysym ch…”. Został pobity i oskarżono go o obrazę władzy. Miał za to dodatkowy proces, na którym przesłuchiwany powiedział, że się pomylił, bo naczelnik nie jest łysy” – napisał Krzysztof Król.