Na łamach dyżurnego portalu Polityce.pl Bronisław Wildstein w niewybredny sposób zaatakował Władysława Frasyniuka.
– Władysław Frasyniuk w III RP okazał się frustratem i chamem. […]. Frasyniuk stał się kukiełką establishmentu, która umiejętnie pobudzana wpada w amok, miesza z błotem przeciwników, rzuca nienawistne obelgi, rozkręca spiralę agresji i nienawiści – pisze Wildstein.
Reklamy
– On nie mówi, macha rękami – dodaje publicysta.
Tymczasem wszystko, co powiedział „złego” Frasyniuk to to, że przypomniał, że w emigrantach tkwiących n granicy polsko-białoruskiej trzeba zobaczyć ludzi. I za to spadła na niego lawina hejtu ze strony publicystów sympatyzujących z PiS.