Osoby wspierające prodemokratyczną opozycję, niezależnie od poglądów, powinny mieć jeden wspólny cel. Atakowanie innych opcji politycznych trzeba zostawić na inne czasy, gdy PiS zostanie odsunięty od władzy a pracę rozpocznie komisja śledcza, badająca przypadku naruszenia prawa, przekręty, wykorzystywanie publicznych pieniędzy do celów partyjnych oraz zwykłe ordynarne kradzieże.
Demokracja i polityka są pełne zaskakujących zwrotów sytuacji, zmian sojuszy i przesunięć osobowych. Jest to zupełnie naturalne. Natomiast próby atakowania polityków z własnego obozu lub mediów własnego obozu, jak czynią to poniektórzy mało odpowiedzialni ludzie, którzy dzisiaj mienią się dziennikarzami lub komentatorami, tropicielami nieścisłości. Może to świadczyć albo o braku zdolności perspektywicznego myślenia albo o świadomej lub nieświadomej pracy na rzecz Kaczyńskiego. Trzeciej opcji raczej nie ma.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Dzisiaj nasza siła, niezależnie od poglądów, tkwi w jedności. Na różnice czas jeszcze przyjdzie. Jednak prodemokratyczne siły muszą trzymać się razem i pracując oddzielnie, działać na rzecz wspólnej sprawy. Dopiero później przyjdzie czas na to by pokazywać różnice, walczyć o swój elektorat lub realizację planów oraz idei.
Dzisiaj wspólny front, czy są to kobiety, rolnicy, kierowcy lub ekolodzy, przebiega w zupełnie innym miejscu. Gdy w przestrzeni publicznej roi się od prorządowych fake newsów, kłamstw i pomówień, nie wolno dopuścić do podzielenia się na froncie walki o prawdę i odsunięcie oraz rozliczenie Kaczyńskiego.
O sprawy ważne zdążymy się jeszcze pospierać. Ale nie dzisiaj, dzisiaj jest czas współpracy i działania razem. Nawet jeśli nie zgadzamy. Gramy w jednej wielkiej prodemokratycznej drużynie.