Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu z PiS nie owija w bawełnę. Mówi wprost, że jeśli Zjednoczonej Prawicy nie uda się utrzymać Elżbiety Witek na stanowisku marszałka Sejmu, to konieczne będą nowe wybory.
– W trakcie parotygodniowej przerwy w obradach Sejmu opozycja zdążyła już złożyć wniosek o odwołanie ministra rolnictwa, a teraz szykuje się do wystąpienia o odwołanie Elżbiety Witek, marszałek Sejmu – napisał Terlecki w mediach społecznościowych.
Reklamy
– Gdyby to się udało, a Prawo i Sprawiedliwość straciłoby marszałka, w nieodległej perspektywie konieczne stałoby się ogłoszenie przedterminowych wyborów – podkreślił Terlecki.
– Wobec takiego scenariusza jedynym rozwiązaniem byłby wniosek o samorozwiązanie Sejmu i prawdopodobnie wczesną wiosną odbyłyby się wybory – wyraźnie zagroził posłom marszałek Terlecki.