Donald Tusk zaapelował do władz, by wspólnie spróbować rozwiązać potężniejący problem uchodźców koczujących na granicy Polski z Białorusią.
– Władza, ale także my wszyscy, jesteśmy odpowiedzialni za to, aby rozmawiać serio, poważnie i odpowiedzialnie o tym, jak zapobiec temu kryzysowi, jak pomóc tym osobom i jak zabezpieczyć nasze granice – przekonywał Tusk.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Takiej odpowiedzi się jednak nie spodziewał.
– Pan Tusk powinien przede wszystkim zadbać o jedność i spójność PO – odparł Morawiecki, podczas wywiadu udzielanego Polskiemu Radiu 24.
Po czym premier zaatakował dwójkę posłów PO: Franciszka Sterczewskiego i Klaudię Jachirę, którzy próbowali bezpośrednio na granicy pomóc uchodźcom.
– To są osoby, które nie tylko utrudniają działania, ale wręcz mogą sprowokować pewien bieg wydarzeń bardzo niebezpieczny. A o to chodzi panu Łukaszence. Myślę, że pan Tusk powinien lepiej nad nimi zapanować – dodał premier.
I jak tu rozmawiać z PiS?