[Counter-Box id="1"]
Kamiński chce stanu wojennego? A może to jego szef?
Minister Mariusz Kamiński mówiąc o tym, że złożył wniosek do prezydenta, użył sformułowania stan wojenny. To nie pomyłka – w jego umyśle od dłuższego czasu muszą krążyć bardzo negatywne myśli, skoro nawiązuje prosto do najczarniejszych czasów, w jakich była Polska.
Reklamy
Stan Wojenny marzy się też zapewne Kaczyńskiemu. To ogarnięty żądzą władzy mały człowiek, który najchętniej wysłałby całą prodemokratyczną opozycję do Berezy Kartuskiej lub innego miejsca kaźni. Nie zawahałby się się zapewne strzelać. Stan wojenny to umożliwia.
Głupota ludzi PiS nie zna granic.
Wykorzystywanie spraw uchodźców politycznie jest obrzydliwe jak obrzydliwe są kłamstwa PiS.