Leszek Miller jasno: Nie ma przesłanej do wprowadzenia stanu wyjątkowego!

Były premier nie pozostawia suchej nitki na rządowej decyzji o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Co więcej, Leszek Miller jest przekonany, że rząd celowo zaognia sytuację.

– Uważam, że wprowadzenie stanu wyjątkowego nie ma uzasadnienia. On jest obliczony na to co zawsze, czyli na użytek wewnętrzny. […] Polacy lubią taką twardą politykę, którą rząd i obóz władzy reprezentuje. Teraz posunięto się jeszcze dalej, żeby jeszcze bardziej się to podobało – mówił Leszek Miller w programie „Onet Rano”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Litwa i Łotwa wprowadzały stan wyjątkowy, kiedy była pandemia. U nas w czasie pandemii wirus zabił 75 tys. osób. Zrujnował życie wielu obywateli, a władza uważała, że nic specjalnego się nie dzieje. Poza tym rząd powinien wykorzystać wszystkie dostępne środki, zanim ogłosi stan wyjątkowy. Mam na myśli także agencję unijną Frontex — zauważa były premier.

Dzisiaj Andrzej Duda ma złożyć podpis pod rządowym rozporządzeniem, co przesądzi o wprowadzeniu stanu wyjątkowego.