Sytuacja związana z uchodźcami na pograniczu polsko-białoruskim powinna nas wszystkich coraz bardziej niepokoić.
Rząd wyraźnie eskaluje problem, pragnąc zapewne w ten sposób przykryć inne swoje problemy. Dlatego zapewne rząd podjął uchwałę o wprowadzeniu w pasie przygranicznym z Białorusią stanu wyjątkowego na 30 dni. Dziś uchwałę ma podpisać Andrzej Duda.
Takie działania rządzących spowodowały cały szereg, uzasadnionych pytań i wątpliwości.
– Stan nadzwyczajny wprowadza się, gdy zwykłe środki konstytucyjne nie wystarczają. W czasie szalejącej epidemii, która zabrała życie tysiącom obywateli, zwyczajne środki wystarczały – zauważa konstytucjonalista prof. Marcin Matczak.
– Sytuacja przypomina ‘Fakty i akty’ – fabrykowanie wojny – dodaje.
Stan nadzwyczajny wprowadza się, gdy zwykłe środki konstytucyjne nie wystarczają. W czasie szalejącej epidemii, która zabrała życie tysiącom obywateli, zwyczajne środki wystarczały. Teraz od razu wiadomo, że nie wystarczają. Sytuacja przypomina „Fakty i akty” – fabrykowanie wojny
— Marcin Matczak (@wsamraz) August 31, 2021