Komorowski ostro: Mam nadzieję, że panowie z ekipy rządzącej przestaną rżnąć głupa

Bronisław Komorowski na antenie TVN24 niezwykle ostro ocenił ostatnie działania polityczne Prawa i Sprawiedliwości. Były prezydent mówił przede wszystkim o sytuacji na granicy z Białorusią i możliwym zablokowaniu unijnych pieniędzy dla Polski.

– Jeżeli jest rzeczywiste zagrożenie militarne, to się wprowadza stan wojenny. Z grubej rury. Według mnie takiego zagrożenia realnego nie ma. Poza tym, gdyby się tego rodzaju zjawisko pojawiło ze strony Łukaszenki czy Putina, to do tego jest straż graniczna, jest Wojsko Polskie, które zresztą od dłuższego czasu zostało przesunięte ku granicom wschodnim Rzeczypospolitej, więc wcale tu stan wyjątkowy nie zmienia – stwierdził Komorowski.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Uważam, że rząd jeśli chciałby, ale nie chce, zachować się przyzwoicie, to powinien rozpocząć już dawno taką poufną dyplomację z Białorusią po to, żeby ci sami migranci dzisiaj tam koczujący na granicy, znaleźli się na przejściu granicznym. Rząd Polski mógłby wtedy przyjąć podanie o azyl i je rozpatrzyć. Niekoniecznie pozytywnie – dodał.

Były prezydent mówił też o możliwym zablokowaniu unijnych pieniędzy, które mają zostać przeznaczone na odbudowę polskiej gospodarki po epidemii koronawirusa.

– Mam nadzieję, że panowie z ekipy rządzącej przestaną ironizować i przestaną, tak powiem, rżnąć głupa. Bo sprawa jest skrajnie poważana. […] Uważam, że wypowiedzi tych wysokich funkcjonariuszy UE należy traktować z całą powagą, jako realne zagrożenie. Tam nie zapadła jeszcze decyzja. Ale powiedziano to, co powiedziano, że Polska może tych środków nie dostać – ostrzegał były prezydent.