Pawłowicz w szale nienawiści. Sugeruje, że uciekający przed śmiercią uchodźcy jedzą koty

Szaleństwa Pawłowicz.

Przed śmiercią z rąk talibów uciekło wielu mieszkańców Afganistanu. Niewielka grupka pojawiła się na granicy Polski i Białorusi.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Spore emocji wywołało zdjęcie kobiety z kotkiem, która przebywa z rodziną po stronie białoruskiej. Na Instagramie Fundacji Ocalenie napisano, że zwierzę ciągle podążało za swoimi właścicielkami, które „ugięły się i zabrały go ze sobą”.

Do sprawy odniosła się Krystyna Pawłowicz. „Gdzie jest kot z Afganistanu? Odegrał rolę i go zjedli, czy wycofali na inną graniczną placówkę?” – napisała sędzia Trybunału Konstytucyjnego / polityk PiS.

Jeden z komentujących zażartował, że zwierzę wróciło do Afganistanu. Na co sędzia Trybunału Konstytucyjnego odpisała: „Sam? Przywiązali mu kompas?”.

Źródło: NaTemat