Mamy dowód, że stan wyjątkowy to czysta polityka wewnętrzna PiS

Nie ma żadnego uzasadnienia dla wprowadzenia stanu wyjątkowego a problemy ochrony granicy to wynik sześcioletnich zaniedbań PiS. Garstka imigrantów została wykorzystana przez Kaczyńskiego i jego ludzi do tworzenia fikcyjnego stanu zagrożenia. Potwierdzeniem tego jest fakt, iż w czasie debaty sejmowej posłowie PiS kompletnie ignorowali problem, wychodzili i unikali rozmów na ten temat.

Opozycja potraktowała sprawę poważnie. Jednak  “W Sejmie ważna debata a prezydent nieobecny, Jarosław Kaczyński wyszedł z sali przy głosach opozycji a Mateusz Morawiecki na obrzeżach sali sejmowej dyskutuje tylko że swoimi posłami” – ujawnił Marek Sawicki.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Gdyby istniało jakiekolwiek realne zagrożenie, ani premier ani prezydent nie zignorowaliby debaty. Mamy więc do czynienia z polityczną fikcją, tworzoną na użytek sondaży.