10-latek zmarł bo nie było karetki. Za jego śmierć odpowiada premier, Mateusz Morawiecki

Politycy PiS odpowiedzialni za śmierć dziecka!

Premier Mateusz Morawiecki powinien natychmiast podać się do dymisji, wcześniej przepraszając na kolanach zrozpaczonych rodziców zmarłego 10-latka. Dziecko miało wypadek w czasie lekcji WF a zmarło, bo nie było żadnej karetki, która mogłaby przyjechać. Bezpośrednią winę za stan służb ratunkowych w naszym kraju ponosi właśnie premier. Oprócz tego razem z nim do dymisji powinien podać się minister Niedzielski.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Mateusz Morawiecki jest odpowiedzialny za śmierć dziecka. Odpowiedzialność ta wykracza daleko poza ramy karne, to także odpowiedzialność moralna. Premier powinien na kolanach prosić rodziców dziecka o przebaczenie. Powinien wystąpić przed narodem i przeprosić za to, że nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa dzieciom.

Śmierć dziecka to dla rodziców i rówieśników ogromny szok. Nie sposób wyobrazić sobie w jakim bólu i żałobie są w tej chwili pogrążeni. Tymczasem premier-kłamca udaje, że nic się nie stało. A to właśnie on ponosi, razem ze swoim nieudolnym ministrem, pełną odpowiedzialność za tą śmierć.

Małe dziecko zmarło, bo politykom zabrakło odwagi dla rozwiązywania realnych problemów naszego kraju. Śmierć chłopca jest tym bardziej tragiczna, że Morawiecki wielokrotnie kłamał o tym, iż państwo ma pieniądze. Jednak na ratowanie dziecka przed śmiercią ten obrzydliwy kłamca pieniędzy nie znalazł.

I za to musi ponieść najsurowsze konsekwencje. On i cała jego formacja polityczna.