Na początku lat dziewięćdziesiątych Jarosław Kaczyński spotykał się przez półtorej roku z rosyjskim szpiegiem, pił z nim wódkę i rozmawiał o polskiej polityce. Spotkania te miały miejsce w mieszkaniu agenta na Saskiej Kępie. Najprawdopodobniej były nagrywane a taśmy z tymi nagraniami mogą być dzisiaj w Moskwie. Jeśli ten scenariusz okaże się prawdziwy, to Rosjanie mają świetny materiał do szantażu prezesa PiS.

Już po tym, jak Kaczyński rozpoczął swoje alkoholowe ekscesy ze szpiegiem, bo w mieszkaniu wódka miała lać się strumieniami, nagle zmienił swój stosunek do Wałęsy. Z jego zwolennika stał się gorącym przeciwnikiem i krytykiem. Być może właśnie w mieszkaniu agenta KGB usłyszał przygotowaną dla niego historię, zmanipulowaną wersję historię Wałęsy.

Reklamy

1,5 roku spotkań to ponad pół tysiąca dni, w czasie których obaj panowie wielokrotnie się widywali, pili wódkę i dyskutowali o polityce. Rosyjski szpieg, wróg wolnej Polski, nie robił tego dla przyjemności. Realizował zadania, zlecone mu przez Moskwę. To, że ze spotkań sporządzał raporty jest pewne – tak wygląda specyfika pracy agenta, oficera wywiadu. To, że z tych spotkań mogły być też nagrania, jest również bardzo prawdopodobne.

Taśmy Kaczyńskiego są więc raczej na pewno w Moskwie a ich zawartość może być destrukcyjna i dla prezesa PiS i dla całego układu, opartego na jego osobie.

O realizację rosyjskiej agendy, a więc m.in. działania zmierzające w kierunku wyjścia Polski z Unii Europejskiej oskarżył Jarosława Kaczyńskiego Donald Tusk. To właśnie on użył sformułowania “rosyjska agenda” w stosunku do działań PiS. Tajemnica motywacji Kaczyńskiego do pchania Polski w łapy Putina może właśnie znalazła swoje wyjaśnienie? Spotkania z rosyjskim szpiegiem, wielogodzinne libacje i Bóg jeden raczy wiedzieć co jeszcze są kompromitujące dla Kaczyńskiego.

Poprzedni artykułMaciej Wąsik przyłapany na kłamstwie? Bronił propagandzistów Kurskiego
Następny artykułNajpierw płace potem pałace! Kilkadziesiąt tysięcy osób na wielkim proteście medyków.