
W rozmowie z Polsat News Leszek Miller przypomniał, że na szczycie Unii Europejskiej Morawiecki zgodził się, by powiązać postrzeganie praworządności z przepływami finansowymi i Funduszem Odbudowy.
– Pan premier Morawiecki na szczycie Unii Europejskiej kiedy ta kwestia była rozpatrywana, zgodził się żeby powiązać przestrzeganie praworządności z przepływem finansowym, […] Unia Europejska nie może tylko kierować się wskaźnikami ekonomicznymi, ale musi też patrzeć czy wdrażanie tych planów będzie odbywało się z zapewnieniem właściwiej i skutecznej ochrony interesów finansowych Unii, a niezbędnym elementem do tego jest niezależne sądownictwo i jeżeli sędziowie w Polsce mają dyscyplinarki za stosowanie prawa Unii Europejskiej, a orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej są ignorowane to przecież Komisja Europejska nie może zamknąć na to oczu – mówił Leszek Miller.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Były premier mówił także o tym, czy premier Morawiecki słusznie zrobił, pytając Trybunał Konstytucyjny o to, czy wyższość ma polska konstytucja czy unijne prawo.
– Jeżeli Trybunał Konstytucyjny odpowie, że Polska nie musi przestrzegać prawa stanowionego przez europejski Trybunał Sprawiedliwości, to znaczy, że Polska wychodzi z europejskiej przestrzeni prawnej, a co za tym idzie, wychodzi z europejskiej przestrzeni finansowej – powiedział Leszek Miller w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.
Przypomnijmy, że w poniedziałek wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis potwierdził, że akceptacja Polskiego Planu Odbudowy jest powiązana z praworządnością, a konkretnie z Trybunałem Konstytucyjnym. Zdaniem tego ostatniego prawo UE nie ma prymatu nad krajowym. A w tle jest 57 mld euro dla Polski.