Główny Urząd Statystyczny podał dokładne dane dotyczące inflacji w sierpniu. Dwa tygodnie temu szacowaną ją na 5,4 proc. Dziś, po zebraniu większej ilości danych wiadomo, że wynosi już 5,5 proc.!
– Tym samym inflacja osiągnęła najwyższy poziom od czerwca 2001 r. i od 5 miesięcy kształtuje się powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP (3,5proc.) – napisali analitycy Credit Agicole.
Najbardziej bolą nas ceny żywności, która podrożała aż o 6 proc. w porównaniu z 2020 r. Koszty utrzymania mieszkania wzrosły aż o 7 proc. Ale to nic, w porównaniu do podwyżek cen paliwa. Tankowanie samochodu kosztuje aż 28 proc. więcej niż w ubiegłym roku!
– Staram się od czasu do czasu robić zakupy, by w sklepie spożywczym zobaczyć ceny. Porównuję je do cen w skupie. Dziś bardzo ważne jest zjawisko, pani mnie pyta o ceny w sklepie, natomiast po drugiej stronie są rolnicy. Rolnicy cieszą się z tego, że z wyjątkiem cen na trzodę chlewną, rosną ceny pszenicy, kukurydzy, rzepaku, nawet mleko rośnie. W związku z tym jest to miecz obusieczny – odpowiedział tymczasem beztrosko premier Morawiecki, na pytanie ile kosztuje chleb.
Możemy podpowiedzieć szefowi naszego rządu. Bez względu na gatunek chleb jest duuużo droższy niż rok temu.