Marka Suskiego zapytano o to, ile kosztuje dzisiaj masło. Poseł PiS odpowiedział w sposób, który zdradza jego całkowity brak wiedzy z codziennymi warunkami życia w Polsce.
– Jak chodzę do sklepów to mam listę od żony i robię zakupy zbiorczo. Nie oglądam cen, bo są paski tak naprawdę na wyrobach – odpowiedział Suski.
Reklamy
Trzeba jednak przyznać, że Suski nie pobił premiera jeśli chodzi o nieznajomość cen podstawowych produktów w polskich sklepach. Premier na pytanie o cenę chleba odpowiadał przez 1,5 minuty o… rolnikach i ich problemach.
Tymczasem są to pytania jak najbardziej zasadne. Inflacja w Polsce w sierpniu przekroczyła 5,5 proc. i nic nie wskazuje na to, by miała się zatrzymać.