Relacje Prawa i Sprawiedliwości z rolnikami nie są najlepsze. Najpierw była niesławnej pamięci „piątka dla zwierząt” forsowana przez Kaczyńskiego. Teraz coraz częściej słychać o zamykaniu kolejnych, dochodowych dziedzin rolnictwa. Czy też walce „z kukłakami”, czyli rolnikami posiadającymi spore gospodarstwa.
Nic więc dziwnego, że jedne z najsilniejszych protestów przeciwko rządom Zjednoczonej Prawicy organizują rolnicy z Agrounii. Oni trącą szczególnie dużo na fatalnej polityce PiS.
Powraca jednak pytanie, po co PiS wprowadza rozwiązania jednoznacznie niekorzystne dla polskiego rolnictwa? Być może Leszek Balcerowicz znalazł odpowiedź.
– Wczoraj w Sejmie M. Morawiecki darł szaty z powodu losu PGR- najbardziej marnotrawnej części socjalizmu w Polsce. To więcej niż demagogia, to bezwstyd. Czy w ślad za nacjonalizacją banków i firm w energetyce, PiS chce przywracać państwową własność w rolnictwie? – pisze na Twitetrze Balcerowicz.
Wczoraj w Sejmie
M. Morawiecki darł szaty z powodu losu PGR- najbardziej
marnotrawnej części socjalizmu whttps://t.co/cKwm81TtUW więcej niż demagogia,to
bezwstyd.Czy w ślad za nacjonalizacją banków i firm w energetyce, PiS chce przywracać państwową własność w rolnictwie?— Leszek Balcerowicz (@LBalcerowicz) September 17, 2021