Kwestia imigrantów na granicy z Białorusią jest wykorzystywana przez propagandę PiS dla wzmocnienia poparcia dla rządu. Problem tylko w tym, że tak długo się już nie da. A na pytanie, co zrobić z ludźmi tam koczującymi rząd nie ma odpowiedzi.
– PiS nie chce Frontexu na granicy, bo dla skuteczności blokowania śluzy narusza konwencje, a przy Frontexcie skuteczność nie będzie nad nimi. Nie chce go też przez wrogość do mieszania się UE w prawa które uważa za swoje. Chce pokazać, że sam obroni Polskę i Unię. Ale nie obroni – zauważa Waldemar Kuczyński.
PiS nie chce Frontexu na granicy, bo dla skuteczności blokowania śluzy narusza konwencje, a przy Frontexcie skuteczność nie będzie nad nimi. Nie chce go też przez wrogość do mieszania się UE w prawa które uważa za swoje. Chce pokazać, że sam obroni Polskę i Unię. Ale nie obroni.
— Waldemar Kuczyński. (@PanWaldemar) September 23, 2021
– Nie obroni. Ludzi można trzymać przy granicy latem, ale nie zimą. Rząd kraju UE, nawet PiS-owski nie może sobie pozwolić na ich umieranie, letni push back się kończy, zimowego nie ma. Prawdę mówiąc jedyne rozwiązania jakie są, to ich przyjęcie lub kapitulacja wobec Łukaszenki – dodaje.
Nie obroni. Ludzi można trzymać przy granicy latem, ale nie zimą. Rząd kraju UE, nawet PiS-owski nie może sobie pozwolić na ich umieranie, letni push back się kończy, zimowego nie ma. Prawdę mówiąc jedyne rozwiązania jakie są, to ich przyjęcie lub kapitulacja wobec Łukaszenki
— Waldemar Kuczyński. (@PanWaldemar) September 23, 2021
– Można zostawić ludzi na granicy latem, ale nie zimą. PiS nie wygra z ich śmiercią, także w oczach swych wyborców. Radzę im myśleć co dalej – trafnie przewiduje Kuczyński.
Sęk tylko w tym, że rządzących interesują słupki sondażowe. A te póki co są dla nich korzystne.