Wierzę, że media będą wyjaśniać sprawę maili Dworczyka do gołej kości – nawet jeśli rząd robi wszystko, by utrudnić jej rozwiązanie – napisał Patryk Wachowiec, analityk FOR. To słuszna opinia.

E-maile Dworczyka pokazują bowiem kraj przeżarty polityczną korupcją, zakłamanych polityków, obrzydliwe gierki różnego rodzaju pieczeniarzy, ekstremalne upolitycznienie zwykłych spraw i niepohamowaną żądzę władzy Mateusza Morawieckiego. Pokazują uwikłanie sędziów, zdradę dziennikarzy, korupcję i kolesiostwo.

Reklamy

Dlatego Wachowiec ma rację. Musimy każdego e-maila dokładnie analizować, wyjaśniać kulisy, odsłaniać mechanizmy i piętnować. Za każdym razem – zdecydowanie i bez wyjątku. Dworczyk, dzięki swojej beztrosce, dał nam wgląd w działanie państwa PiS. Taka okazja się nie powtórzy już nigdy.

To nie tylko dowód polityczny ale też karny – wiele z opisywanych spraw może być przedmiotem śledztw związanych z przekroczeniem uprawnień i niedopełnieniem obowiązków a nawet zdradą stanu.

Każdy dziennikarz na moralny obowiązek się tym zając.

 

Poprzedni artykułPiS idzie w zaparte w sprawie Turowa. To najgłupsza decyzja pod słońcem.
Następny artykuł„Niezłomny” kapuś z PiS. Minister Mariusz Kamiński wsypał kolegę SB! [AKTA]