Strona PoufnaRozmowa.com, publikująca e-maile z tak zwanej afery Dworczyka, została zaatakowana i zdjęta z sieci.
Powodem zdjęcia mogło być oficjalne zgłoszenie służb PiS, oczywiście pod fałszywym pretekstem.
To ostateczne potwierdzenie prawidziwości e-mailli oraz obaw Morawieckiego i Dworczyka a szerzej środowiska PiS o wyciek kolejnych, kompromitujących materiałów.
Sytuacja, w której politycy władzy atakują niezależne media i strony internetowe, potwierdza że władza się panicznie obawia wycieków. Materiały kompromitujące Morawieckiego, Dworczyka i cały szereg polityków władzy, takich jak Julia Przyłębska, Jacek Sasin i Jarosław Kaczyński, są polityczną bombą z opóźnionym zapłonem.
Jedno jest pewne. Atakując kanały na Telegramie a później stronę Poufna Rozmowa, PiS potwierdził wszystko to, co było napisane w e-mailach Dworczyka. Prawdy nie da się zagłuszyć.