Ponad pół tysiąca afer, ich liczba rośnie w postępie geometrycznym

Dopóki PiS jest u władzy, żadna z ponad pół tysiąca afer nie doczeka się wyjaśnienia – mówi w najnowszym filmie Jan Piński, redaktor naczelny Wieści24.pl.

Na naszej liście afer za czasów PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia, jest już ponad pół tysiąca pozycji. Liczna wstrząsająca, skala porażająca, zainteresowania organów ścigania i służb specjalnych zero. Do momentu, gdy nie państwo a Kaczyński decyduje o śledztwach, nie będą wyjaśnione.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Spoiwem PiS jest strach przed rozliczeniem za owe afery. Dlatego opozycja powinna zrobić wszystko, by przekonać przynajmniej kilku – kilkunastu posłów PiS do przejścia na jasną stronę mocy w zamian za obietnicę abolicji, ułaskawienia. A do zrobienia jest bardzo dużo. Ponad pół tysiąca afer oznacza, że miliony Polaków czekają na sprawiedliwość, na jej surowe wymierzenie i egzekwowanie.

Na liście winnych jest bardzo wiele osób. Kaczyński, oskarżony o wzięcie pieniędzy od austriackiego biznesmena, Morawiecki, kłamiący nieustannie premier, Dworczyk, Niedzielski, Szumowski, Cieszyński… pół tysiąca afer i tysiące nazwisk.

Trzeba rozliczyć je wszystkie. Nie są to tylko afery związane z pieniędzmi, mamy tu do czynienia ze znacznie poważniejszymi zbrodniami: jak choćby 150 tysięcy zgonów w wyniku paraliżu służby zdrowia, najwięcej od II Wojny Światowej.

Apelujemy do Was, do Czytelniczek i Czytelników Wieści24.pl o jak najszersze kolportowanie owej listy afer. Prosimy udostępniać post gdzie się da – i mówić o nich głośno. Kaczyński doprowadził Polskę na skraj przepaści. Nie chcemy z nim w nią skakać. Chcemy normalnie żyć, pracować, rozwijać się. Bez dyktatury, zamordyzmu, mordowania Polaków, bicia kobiet metalowymi pałkami, bez podnoszenia podatków i bez strachu. Wszyscy razem, jak jedna wielka polska rodzina. Z Kaczyńskim jest to niemożliwe.