Ujawnione dzisiaj przez NIK nieprawidłowości przerażają. Rząd PiS i Solidarnej Polski musi upaść.

Fundusz Sprawiedliwości okazał się Funduszem dla ministra sprawiedliwości. Miał pomagać ofiarom przestępstw, a pomagał opresyjnej władzy przeciwko obywatelom. Mówili, że „wystarczy nie kraść”. Czy sami się do tego zastosują? – mówił dzisiaj w Sejmie Miłosz Motyka z PSL.

Reklamy

Powstaje więc pytanie: kiedy upadnie rząd? Po tym, co dzisiaj powiedzieli urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli, należy jak najszybciej odwołać ministra Ziobro. Powinien to zrobić premier, bo informacje z NIK są jednoznaczne. Dopuszczono się poważnych nadużyć, wszystko wygląda na przestępstwo na najwyższych stanowiskach. Minister sprawiedliwości jest podejrzanym w bulwersującej sprawie.

Morawiecki musi więc odwołać Ziobrę, ale to oznacza upadek rządu. W tej sytuacji Kaczyński wybiera między prawem a przekrętami. I nie ma wątpliwości, że będzie Ziobry bronił. Bo chce być u żłoba. To może zaś oznaczać krycie przestępców i dołożenie kolejnego zarzutu do długiej listy.

Sytuacja PiS jest dzisiaj tragiczna. Ale im gorzej dla nich, tym lepiej dla Polski.

Poprzedni artykułPSL ostro o Solidarnej Polsce: stworzono fundusz wyborczy partii
Następny artykułMocne uderzenie NIK w Ziobro. Aż pięć wniosków do prokuratury