Waldemar Kuczyński upomina się o rzetelną informację o rozwoju sytuacji na granicy. Po wprowadzeniu stanu wyjątkowego jesteśmy zdani jedynie na to, co pokażą nam rządowe media.
A te pokazują już całkowicie cudaczne materiały. Wszystko przebiła konferencja prasowa ministrów Błaszczaka i Kamińskiego, na której pokazywano… zdjęcia pornograficzne.
– Póki na granicy nie będzie Frontexu i dziennikarzy nie będzie wiadomo, gdzie jest prawda, czy przy miłej ratowniczce, czy przy lufie karabinu, a ponieważ wszystkim steruje jeden z najmroczniejszych typów w RP, postać wyjątkowo ponura, to można się obawiać najgorszego niestety – stwierdził trafnie Kuczyński.
Póki na granicy nie będzie Frontexu i dziennikarzy nie będzie wiadomo,gdzie jest prawda, czy przy miłej ratowniczce, czy przy lufie karabinu, a ponieważ wszystkim steruje jeden z najmroczniejszych typów w RP, postać wyjątkowo ponura, to można się obawiać najgorszego niestety pic.twitter.com/4gcIj6B7qD
— Waldemar Kuczyński. (@PanWaldemar) September 29, 2021
Sęk tylko w tym, że dziennikarzy i Frontexu na granicy nie chce PiS. Ktoś by bowiem kontrolował jego działania na granicy. I mogłoby się okazać, że panuje tam całkowicie inna sytuacja, niż przedstawia to główne wydanie „Wiadomości” TVP.