Rzecznik PiS wulgarnie o opozycji: Sięgnęła dna

Kiedy politykom Zjednoczonej Prawicy brakuje argumentów, łatwo sięgają po inwektywy.

Tak było wczoraj, kiedy w Sejmie odbyła się wyjątkowo burzliwa debata nad przedłużeniem stanu wyjątkowego. Ostatecznie rząd wygrał przewagą 237 posłów, wobec 179 głosujących przeciw i 31 którzy wstrzymali się od głosu.

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

– Gdyby nie to, że Łukaszenka zobaczył, że są tutaj siły i ośrodki, które domagają się bezkrytycznego wpuszczania każdego, kogo reżim Łukaszenki przyśle, być może byłoby już po sprawie. Jeżeli Łukaszenka zobaczył, że ma sojuszników po naszej stronie, że on wywierają presję na rząd, żeby jego plan się powiódł, no to postanowił to kontynuować – komentował rzecznik PiS, Radosław Fogel w Jedynce Polskiego Radia to, co działo się w Sejmie.

– Mówię to naprawdę z głębokim bólem, to jest niestety potwierdzenie, takie bardzo bolesne, stanu części polskiej opozycji. My jesteśmy od tego, jako politycy, żeby się spierać, żeby przedstawiać różne wizje Polski. Opozycja oczywiście ma prawo, zwane niekiedy wilczym, krytykowania rządu i nikt o to nie ma pretensji, ale to, co się wczoraj wydarzyło, ta histeria, te szantaże emocjonalne, te wyzwiska z mównicy, to wszystko pokazuje, że niestety polska opozycja osiągnęła dno i kompletnie nie jest w stanie w ramach opozycyjności wobec rządu odnaleźć się jako siła propaństwowa – dodał.

Prawda jakie to proste? Krytykujesz rząd PiS jesteś siłą antypaństwową i sojusznikiem Łukaszenki.